Aktualny dzień w Marancie: 01.03.2
Strona główna: Różnice pomiędzy wersjami

Z Forumowy system RPG Marant

Linia 8: Linia 8:
  
 
=Wstęp=
 
=Wstęp=
Siedzisz znużony/a przy stoliku w zatęchłej karczmie. Wpatrujesz się mętnym spojrzeniem w dno kufla rozmyślając o swoim życiu. Z końca sali dociera do Ciebie chrapliwy głoś mężczyzny, który opowiada o wspaniałym królestwie Valfden. Podchodzisz bliżej zaciekawiony/a opowieścią.<br>
+
Po ciężkim dniu udałeś/się do okolicznej karczmy. Plugawej, ściągającej wszystkie męty z okolicy, lecz przynajmniej taniej. Nie miałeś/aś ochoty nawiązywać z rozmów z kimkolwiek. Siedziałeś/aś więc po prostu, pijąc cienkie piwo. Jednym uchem słuchałeś/aś rozmów innych osób przebywających w karczmie. Większość z nich dotyczyło spraw przyziemnych, które absolutnie nie przyciągnęły twojej uwagi. Jednak w pewnym momencie usłyszałeś strzęp rozmowy.<br>
 
<br>
 
<br>
 
<center>[[Plik:Tawerna.jpg]]</center>
 
<center>[[Plik:Tawerna.jpg]]</center>
 
<br>
 
<br>
''- Opowiem wam przyjaciele o wspaniałym miejscu. Królestwie wybudowanym na wsypie znajdującej się na południe od Ilusmiru. Opowiem o Valfden, dawniej zwanym Numenorem. Kolebce cywilizacji. Miejscu, gdzie narodziła się rasa naszych przodków Draconów. Potomkowie smoków w okresie swojej świetności wznieśli na wyspie piętnaście świątyń, zwanych chramami. Tworzyły one połączony ze sobą podziemny kompleks miast i kanałów. Do dziś dnia niesplądrowanych. Czekają w nienaruszonym stanie na poszukiwaczy przygód, nadgryzione jedynie przez ząb czasu. Po tym jak Draconi opuścili nasz wymiar w 3499 roku p.n.e. w chramach zamieszkały wampiry. Zostały jednak zmuszone po przegranej wojnie nieśmiertelnych do opuszczenia Numenoru. Po tych wydarzeniach zapomniano o wyspie na kilkadziesiąt tysięcy lat, by ponownie doprowadzić do jej kolonizacji. Mała grupa ekspedycji naukowej Królestwa Marantu przez przypadek natrafiła na wyspę. Żeglarze i magowie dotarłszy do brzegu na nowo odkryli zapomniany i opustoszały świat. Warunki klimatycznie na Numenorze okazały się bardzo korzystne zarówno dla rolnictwa jak i budownictwa. Pierwsi kolonizatorzy założyli mała,  portową wieś, która z czasem stała się miastem. Nazwali ją Atusel. Odkrycie nowego lądu szczęśliwie zbiegło się z mającym wkrótce nastąpić kataklizmem i niebezpieczeństwem ze strony żadnej krwi armia Torgonu, z każdym dniem zbliżającej się do bram Ombros. W obliczu zagrożenia asteroidą i armią Torgonu, Król Isentor nakazał ewakuację. Mieszkańcy Marantu udali się na statkach na skolonizowaną ówcześnie wyspę Naumenor, którą od tej chwili nazwano Valfden. W środkowej części wyspy na miejscu starożytnej dracońskiej metropolii wybudowano Efehidon, malownicze miasto, stolice państwa. To tam mieszają się kultury i tradycje, nacje i rasy. W najstarszej części miasta, wypełnionej zabytkami drcońskiej architektury znajduje się wysławiana na kontynencie Karczma – „Obieżyświat”. Zaczarowane miejsce, które tętni życiem. Mnogość dostępnych zadań, ciągły kontakt z ludźmi, gdzie światy magii i miecza nawzajem się przenikają.''<br>
+
''- Słyszałeś o Valfden?'' – pytał jakiś mężczyzna. Był niski i chudy, odziany zaś w proste ubrania mógł być chłopem, albo mieszczaninem o niskim statucie. Zaintrygowany tajemniczą nazwą, zacząłeś/ęłaś przysłuchiwać się rozmowie.<br>
 
<br>
 
<br>
Oczarowany/a opowieścią starego barda postanawiasz zostawić za sobą przeszłość. Rozpocząć nowy rozdział w życiu wyruszając do Valfden. Nie zdążasz jednak zapytać mężczyznę o drogę, gdyż ten kontynuuje opowieść.<br>
+
''- Valfden? To ta wyspa na południu? Za Zuesh, na której żyją Kunanie?'' – zapytał towarzysz małego. Ten był przeciwnie, wysoki i dość tęgi. Ubiór jednak wskazywał na podobny status społeczny.<br>
 
<br>
 
<br>
''- Wspaniałe miejsce. Niestety dostępne tylko w marzeniach. Po uwolnieniu się z kostki dusz Meaneb podstępnie odseparował kontynent od wysp budząc ze snu starożytnego morskiego smoka o imieniu Lewiatan. Rozkazał mu strzec oceanów i niszczyć każdy zwodowany okręt. Na domiar złego rozpostarł nad wodami mgłę ze śmiertelnych oparów. W takiej sytuacji poszukiwacze przygód mogą zapomnieć o podróży na Valfden.''<br>
+
''- Tak. Podobno to jedno z nielicznych miejsc, gdzie demony nie są taką plagą. Mówią, że dawno temu, przed tysiącami lat żyli tam Draconi. Wtedy ta wyspa nazywała się Numenor. Stąd też na tej wyspie tyle ich ruin i chramów. Wiele do dziś jest podobno jeszcze nie zbadane. Jakie tam skarby mogą być!'' – Mały był podekscytowany.<br>
 
<br>
 
<br>
Zacząłeś/aś tracić nadzieję na lepsze jutro, gdy nieoczekiwanie do karczmy wbiegł miejscowy posłaniec głosząc wieść o uaktywnieniu jednego ze starożytnych dracońskich teleportów w Eloshar, dzięki któremu zostaniesz przeniesiony do Valfden. Portal działa jednak tylko w jedną stronę. Nie wiesz co czeka Cię po drugiej stronie. Nie wiesz również czy kiedykolwiek powrócisz. Czy podejmiesz ryzyko?
+
''- A to nie była wyspa wampirów?'' – dopytał się jego rozmówca, drapiąc się po głowie.<br>
 +
<br>
 +
''- To później. Gdy Draconi odeszli z tego wymiaru, na wyspie osiedliły się wampiry. I rządziły nią przez tysiące lat, także budując wiele fortec i podziemi. Ale nadeszły Wojny Nieśmiertelnych, kiedy to wampiry walczyły z wilkołakami. Krwiopijcy przegrali i opuścili Numenor. Przez następne wieki wyspa ta była praktycznie dzika, nie zasiedlona. Co najwyżej przez dzikie bestie, potwory i różnych renegatów''.<br>
 +
<br>
 +
''- No i co dalej?'' – dopytywał jego większy towarzysz.<br>
 +
<br>
 +
''- Po wielu wiekach na wyspę natrafiła mała ekspedycja z królestwa Marantu. Założyła ona tam niewielką osadę, Atusel. Okazało się, że warunki na Numenorze są doskonałe, więc zaczęto rozwijać te kolonię. Atusel obecnie jest wielkim miastem. Jakiś czas później odkryto zagrożenie ze strony asteroidy. Miało dojść do kataklizmu, uderzenia tego kosmicznego głazu w nasz świat. Do tego dochodziła jeszcze inwazja wojsk Torgonu na Marant. Isentor, król Marantu, rozkazał więc, aby przeprowadzono ewakuacje. Całe królestwo, tysiące ludzi, albo i więcej, popłynęło statkami na wyspę Numenor. Od tego momentu zaczęto nazywać ją Valfden, tak samo jak królestwo, które na niej powstało. Jego stolicę wybudowano na ruinach starego, dracońskiego miasta i nazwano Efehidon. Obecnie mieszka tam wiele tysięcy istot. Ludzi, elfów, krasnoludów, wampirów. Praktycznie z każdej rasy. To musi być niesamowite miejsce.''<br>
 +
<br>
 +
''- Ano'' – odparł niezbyt mądrze towarzysz człowieka. ''– Tylko jak się tam dostać?'' – zapytał.<br>
 +
<br>
 +
''- I to jest najlepsze.'' – Uśmiechnął się mężczyzna. ''– Można przejść przez starożytny, dracoński portal. Całkowicie za darmo! Jeden krok i masz przed sobą nowy świat, nowy początek! Niesamowite!'' – Klasnął dłońmi. ''– Ale portal działa tylko w jedną stronę. Żeby wrócić, to trzeba płynąć statkiem. Teraz przynajmniej nie na tej śmiercionośnej Mgły Maeneba i Lewiatana w oceanie, które to uniemożliwiały podróże morskie.''<br>
 +
<br>
 +
Opowieść wyrwała na tobie wielkie wrażenie. Z dalszej części rozmowy dowiedziałeś/aś się, gdzie jest dokładnie ów dracoński portal. Czekał cię za nim zupełnie nowy świat. I nowe możliwości. Jednak aby do niego się dostać, należało porzucić wszystko za sobą. Czy podejmiesz to wyzwanie?
 
<br>
 
<br>
 
<center>[[File: Portal.jpg|700px]]</center>
 
<center>[[File: Portal.jpg|700px]]</center>

Wersja z 23:04, 9 kwi 2015

Marant napis reklama.png

Czym jest Marant?

Marant to system RPG rozgrywany i przystosowany do mechaniki forum dyskusyjnego. Jest to rozbudowana forma "played by forum" – gry fabularnej rozgrywanej na forum dyskusyjnym, w której gracze (od kilku do kilkuset) wcielają się w role fikcyjnych postaci, kierują całymi grupami lub strukturami (jak organizacje, państwa, społeczności).



Wstęp

Po ciężkim dniu udałeś/aś się do okolicznej karczmy. Plugawej, ściągającej wszystkie męty z okolicy, lecz przynajmniej taniej. Nie miałeś/aś ochoty nawiązywać z rozmów z kimkolwiek. Siedziałeś/aś więc po prostu, pijąc cienkie piwo. Jednym uchem słuchałeś/aś rozmów innych osób przebywających w karczmie. Większość z nich dotyczyło spraw przyziemnych, które absolutnie nie przyciągnęły twojej uwagi. Jednak w pewnym momencie usłyszałeś strzęp rozmowy.

Tawerna.jpg


- Słyszałeś o Valfden? – pytał jakiś mężczyzna. Był niski i chudy, odziany zaś w proste ubrania mógł być chłopem, albo mieszczaninem o niskim statucie. Zaintrygowany tajemniczą nazwą, zacząłeś/ęłaś przysłuchiwać się rozmowie.

- Valfden? To ta wyspa na południu? Za Zuesh, na której żyją Kunanie? – zapytał towarzysz małego. Ten był przeciwnie, wysoki i dość tęgi. Ubiór jednak wskazywał na podobny status społeczny.

- Tak. Podobno to jedno z nielicznych miejsc, gdzie demony nie są taką plagą. Mówią, że dawno temu, przed tysiącami lat żyli tam Draconi. Wtedy ta wyspa nazywała się Numenor. Stąd też na tej wyspie tyle ich ruin i chramów. Wiele do dziś jest podobno jeszcze nie zbadane. Jakie tam skarby mogą być! – Mały był podekscytowany.

- A to nie była wyspa wampirów? – dopytał się jego rozmówca, drapiąc się po głowie.

- To później. Gdy Draconi odeszli z tego wymiaru, na wyspie osiedliły się wampiry. I rządziły nią przez tysiące lat, także budując wiele fortec i podziemi. Ale nadeszły Wojny Nieśmiertelnych, kiedy to wampiry walczyły z wilkołakami. Krwiopijcy przegrali i opuścili Numenor. Przez następne wieki wyspa ta była praktycznie dzika, nie zasiedlona. Co najwyżej przez dzikie bestie, potwory i różnych renegatów.

- No i co dalej? – dopytywał jego większy towarzysz.

- Po wielu wiekach na wyspę natrafiła mała ekspedycja z królestwa Marantu. Założyła ona tam niewielką osadę, Atusel. Okazało się, że warunki na Numenorze są doskonałe, więc zaczęto rozwijać te kolonię. Atusel obecnie jest wielkim miastem. Jakiś czas później odkryto zagrożenie ze strony asteroidy. Miało dojść do kataklizmu, uderzenia tego kosmicznego głazu w nasz świat. Do tego dochodziła jeszcze inwazja wojsk Torgonu na Marant. Isentor, król Marantu, rozkazał więc, aby przeprowadzono ewakuacje. Całe królestwo, tysiące ludzi, albo i więcej, popłynęło statkami na wyspę Numenor. Od tego momentu zaczęto nazywać ją Valfden, tak samo jak królestwo, które na niej powstało. Jego stolicę wybudowano na ruinach starego, dracońskiego miasta i nazwano Efehidon. Obecnie mieszka tam wiele tysięcy istot. Ludzi, elfów, krasnoludów, wampirów. Praktycznie z każdej rasy. To musi być niesamowite miejsce.

- Ano – odparł niezbyt mądrze towarzysz człowieka. – Tylko jak się tam dostać? – zapytał.

- I to jest najlepsze. – Uśmiechnął się mężczyzna. – Można przejść przez starożytny, dracoński portal. Całkowicie za darmo! Jeden krok i masz przed sobą nowy świat, nowy początek! Niesamowite! – Klasnął dłońmi. – Ale portal działa tylko w jedną stronę. Żeby wrócić, to trzeba płynąć statkiem. Teraz przynajmniej nie na tej śmiercionośnej Mgły Maeneba i Lewiatana w oceanie, które to uniemożliwiały podróże morskie.

Opowieść wyrwała na tobie wielkie wrażenie. Z dalszej części rozmowy dowiedziałeś/aś się, gdzie jest dokładnie ów dracoński portal. Czekał cię za nim zupełnie nowy świat. I nowe możliwości. Jednak aby do niego się dostać, należało porzucić wszystko za sobą. Czy podejmiesz to wyzwanie?

Portal.jpg



Rozpocznij swoją przygodę i przejdź przez portal prowadzący do Valfden




Rozpoczęcie gry w Marant

Zasady Gry
(kliknij tutaj aby przejść do zasad gry)


Warto przeczytać: