Z Forumowy system RPG Marant
Linia 2: | Linia 2: | ||
{{Szablon: BoczneZdjęcie|Lokacja_ruiny_hessein.jpg}} | {{Szablon: BoczneZdjęcie|Lokacja_ruiny_hessein.jpg}} | ||
==O lokacji== | ==O lokacji== | ||
− | Na południowo | + | Na południowo zachodnim wybrzeżu wyspy Valant, dokładnie południowej części wyspy zwanej Iz Isash, leżą ruiny miasta, którego strzegą dwa wykute w skałach gór posągi magów. Miast znajduje się w dolinie otoczonej górami, zaś między górami jest przełęcz prowadząca wprost do nekropolii Ur Isash. Tereny te są znacząco odmienne od pozostałych miejsc i ruin. Wszędzie jest mnóstwo zieleni, zaś klimat jest właściwie najchłodniejszy a jednak nie spada nigdy poniżej 10 stopni. Mnóstwo zieleni sprzyja rozwijaniu się wszelkich stworzeń znanych z lasów mieszanych i tropikalnych, można tu spotkać wilki czy też inne, które zdołały skryć się przed kataklizmami, lub dotrzeć z innych regionów. Posągi magów zostały najpewniej wykonane przez jaszczuroludzi na cześć swoich panów, Draconów, którzy mieli sprawować nad nimi opiekę i pieczę, chronić ich od wszelkich nieszczęść. I rzeczywiście to miasto jest zachowane niemal bez uszkodzeń, brak jest jednak mieszkańców. Najwyraźniej skażenie popiołami ich nie oszczędziło. |
Wersja z 16:56, 29 kwi 2015
O lokacji
Na południowo zachodnim wybrzeżu wyspy Valant, dokładnie południowej części wyspy zwanej Iz Isash, leżą ruiny miasta, którego strzegą dwa wykute w skałach gór posągi magów. Miast znajduje się w dolinie otoczonej górami, zaś między górami jest przełęcz prowadząca wprost do nekropolii Ur Isash. Tereny te są znacząco odmienne od pozostałych miejsc i ruin. Wszędzie jest mnóstwo zieleni, zaś klimat jest właściwie najchłodniejszy a jednak nie spada nigdy poniżej 10 stopni. Mnóstwo zieleni sprzyja rozwijaniu się wszelkich stworzeń znanych z lasów mieszanych i tropikalnych, można tu spotkać wilki czy też inne, które zdołały skryć się przed kataklizmami, lub dotrzeć z innych regionów. Posągi magów zostały najpewniej wykonane przez jaszczuroludzi na cześć swoich panów, Draconów, którzy mieli sprawować nad nimi opiekę i pieczę, chronić ich od wszelkich nieszczęść. I rzeczywiście to miasto jest zachowane niemal bez uszkodzeń, brak jest jednak mieszkańców. Najwyraźniej skażenie popiołami ich nie oszczędziło.