Aktualny dzień w Marancie: 31.02.2
Saint-Eatinne: Różnice pomiędzy wersjami

Z Forumowy system RPG Marant

Linia 2: Linia 2:
 
=O lokacji=
 
=O lokacji=
  
=Saint-Eatinne=
+
==Saint-Eatinne==
  
  
Linia 27: Linia 27:
  
  
==Polperro==
+
=Polperro=
  
 
[[Plik:Polperro.jpg|200px|thumb|right|Polperro]]
 
[[Plik:Polperro.jpg|200px|thumb|right|Polperro]]
Linia 36: Linia 36:
  
  
=Postacie=
+
==Postacie==
 
==Uluwehi==
 
==Uluwehi==
  

Wersja z 15:45, 3 lip 2016

O lokacji

Saint-Eatinne

Saint-Eatinne
Kaplica Zartata w Saint-Eatinne

Saint-Eatinne to siedziba Bractwa Świtu, w której na co dzień stacjonuje niespełna tysiąc żołnierzy zakonu. Organizacja w ramach planu rozszerzenia swej działalności na cały obszar wyspy, wysłała tam budowniczych, którzy stworzyli niewielką twierdzę będącą w stanie dać schronienie oraz miejsce do treningu dla niewielkiego oddziału Bractwa. Tereny te obfitują w pożywienie, jest tu ciepło niemal cały czas, a piaszczyste plaże i ciche zatoczki dodają miejscu uroku. Nic dziwnego, że każdy rekrut chciałby tutaj mieć swoją namiastkę domu. Różnorakie atrakcje i dziewczęta z wioski Polperro nie dekoncentrują rycerzy na tyle, by nie byli w stanie wykonywać swych obowiązków. Saint-Eatinne powstało po tym, jak z gminy Afes zaczęły napływać głosy i skargi o tym, jak niebezpieczni ludzie porywają tutejszych mieszkańców, którzy nigdy już nie wracają. Polperranie nie mają takiej odwagi i wyszkolenia w boju, by sami zbadać tę sprawę. Rycerze zatem, wbrew pozorom, mają ręce pełne roboty. Krótko po tym, jak powstała tu baza Bractwa, wokół siedziby Saint-Eatinne zaczęli osiedlać się rybacy, drobni rzemieślnicy i szlachta. Afes, choć nadal było niebezpieczną gminą, zaczęło ściągać wiele turystów, oferując ciepłe wybrzeża, nieskalaną przyrodę, niebieskie niebo prawie cały rok i rajskie plaże. W skutek tego na wybrzeżu powstało małe miasteczko o tej samej nazwie co nieduża twierdza Bractwa Świtu, zawdzięczając rycerzom tu stacjonującym spokój i bezpieczeństwo. Od strony morza w twierdzy znajduje się kaplica Zartata. Jest to zadaszone miejsce, niezamknięte grubymi ścianami, ale odznaczające się solidnymi i wysokimi kolumnami tworzącymi ścieżkę prowadzącą wprost przed oblicze siedzącego dumnie Zartata. W dzień i w nocy przechadzają się tu zakonnicy, prosząc, dziękując, błagając i przepraszając swego boga, który daje im siłę do toczenia walki ze wszelkim złem. Płoną tu dwa szczerozłote znicze, które mają symbolizować ogień który dosięgnie tych, którzy nie postępują prawie, tylko kroczą w ciemności bez boga. Ogień ten ma charakter oczyszczający, wypleniający każdy brud szpecący duszę wiernego sługi, ale także każdego innego człowieka, który nie znalazł jeszcze jedynej, prawdziwej i słusznej ścieżki życia.


Marcel de Nodier

Marcel de Nodier
  • Imię: Marcel de Nodier
  • Płeć: mężczyzna
  • Rasa: człowiek
  • Mutacja: brak
  • Data urodzenia: nieznana, około 40 lat
  • Lokalizacja: Saint-Eatinne
  • Status: Żywy

Marcel objął dowództwo nad nowopowstałą twierdzą w Saint-Eatinne w 22 roku eII będąc już mścicielem. Służył on w szeregach Bractwa od dziesięciu lat i perfekcyjnie sprawował swą służbę. Dlatego Wielka Kanclerz Bractwa Evening Antarii postanowiła go obdarować właśnie twierdzą, nad którą sprawowałby pieczę. Marcel jest doskonałym wojownikiem, swe cnoty nie raz udowodnił na polu walki. Jest on młody, pełen energii i pomysłów. Znany jest niekoniecznie z humanitarnych metod przesłuchań, lecz Marcel twierdzi, że najważniejsza jest skuteczność, toteż lochy Saint-Eatinne sieją postrach wśród wszelkich złodziejów, bandziorów i ludzi niemoralnych. Przestępczość spadła w gminie o ponad połowę, choć teraz całe Afes, a co za tym idzie najwyższy tam przedstawiciel Bractwa, musi stawić czoła nowemu zagrożenia. Po pladze demonów stały się nim tajemnicze zgromadzenia składające ofiary z ludzi. Marcel pierwszy wykrył tajemnicze sekty, doprowadził do skazania zbrodniarzy na karę śmierci.


Polperro

Polperro

Polperro to niewielka plemienna wioska jakich wiele wśród południowo-wschodniej dżungli, zamieszkana przez nie więcej niż trzysta osób. Położona jest na samym południu gminy Afes. Otoczona przez kilometry gęstej dżungli, przez co rdzenna ludność rzadko ma styczność z innymi plemionami, albo chociażby rasami ludzi. Wioska leży nad brzegiem morza Lanru, jest tam piękna piaszczysta plaża, rosną palmy i wiele drzew owocowych, dzięki czemu mieszkańcom tych ziem nigdy nie brakuje pożywienia. Poza owocami ich głównym pożywieniem są ryby, które pływają w ciepłej i płytkiej wodzie morza. Trudno jest się tu dostać, przez co tereny te uchodzą za tajemnicze i niebezpieczne. Las tropikalny szybko pochłania nieuważnych podróżnych. Na szlakach bielą się kości tych, który nieskutecznie próbowali znaleźć legendarne skarby ukryte w świątyniach bóstw. Mieszkańcy Polperro to zamknięta społeczność charakteryzująca się własną kulturą. Ludzie ci wierzą w Ventepi, ale także mają niezliczoną ilość swoich bogów: wiatru, morza, ryb, drzew a nawet owoców. Budują dla nich świątynie w których gromadzą skarby, na przykład perły lub drogocenne kamienie. Plemię wiedzie prosty żywot zdominowany przez pracę (w tym klimacie rośliny wydają owoce cały rok), rybołówstwo i składanie czci własnym bogom. Odprawiane są magiczne rytuały nad brzegiem morza, towarzyszą im wesołe śpiewy, gra na bębenkach, zabawa przy ognisku. Zarówno kobiety jak i mężczyźni ubierają na siebie łańcuchy ze świeżych, wonnych kwiatów. Zabudowania wioski to niskie chaty zbudowane z drewna palmowego i nakryte palmowymi liśćmi. Choć z pozoru wydają się nietrwałe, tak naprawdę są wytrzymałe i wodoodporne.


Postacie

Uluwehi

Uluwehi
  • Imię: Uluwehi
  • Płeć: mężczyzna
  • Rasa: człowiek
  • Mutacja: brak
  • Data urodzenia: nieznana, około 26 lat
  • Lokalizacja:
  • Status: Żywy

Uluwehi (co w dialekcie plemienia oznacza bujną roślinność) jest przywódcą plemienia. Objął tą pozycję po swym ojcu, który rządził niemal 40 lat. Przez ten czas dbał o to, by wioska rozwijała swoją kulturę. Uluwehi przejął stanowisko wodza i kontynuuje dzieło zaczęte przez ojca. Wódz troszczy się o pozostałych członków plemienia. W tej części wyspy nie ma powodu do wojen między ludami. Gromady są małe, a ziemi jest dużo. W razie potrzeby karczowany jest kawałek lasu, który służy za pole.


Ailani

Ailani
  • Imię: Ailani
  • Płeć: kobieta
  • Rasa: człowiek
  • Mutacja: brak
  • Data urodzenia: nieznana, ok 35 lat
  • Lokalizacja: Polperro
  • Status: Żywy

Ailani (co w dialekcie plemienia oznacza drzewo pomarańczowe) jest szamanką plemienia. W lesie zbiera potrzebne rośliny i zna pradawną sztukę tworzenia z nich wywarów, maści, kremów i napitek. Znana jest z umiejętności rozmawiania z duchami zmarłych, przyzywania bogów i skutecznego wypraszania u nich na przykład deszczu lub słonecznego dnia. Jest opiekunką zwierząt: małp, papug, ciepłolubnych gadów. Udziela też ślubów między członkami plemienia. Opiekuje się chorymi i dba o życie duchowe mieszkańców.


Aerilon

Aerilon
Dziedziniec Aerilonu

Aerilon to nazwa budowli stojącej wśród gęstej roślinności dżungli w okolicach Polperro. Niegdyś była to okazała kamienna budowla ze szklanym dachem, wielkimi komnatami, kilometrami korytarzy, salami reprezentacyjnymi. Swoją siedzibę miał tutaj mag Xytaris Staxarius, który przed trzystu laty prowadził tutaj swoje magiczne eksperymenty, zgłębiał arkany wiedzy magicznej, zakazanej dla zwykłych śmiertelników. Żył w pokoju z lokalnymi mieszkańcami Polperro od pokoleń. Mag był bowiem długowieczny i przez ponad dwieście lat Aerilon był twierdzą, która latami obserwowała życie polperran, ich zmagania z naturą, ale także spokojne bytowanie. Xytaris miał tutaj swoją ogromną szklarnię roślin niespotykanych, rzadkich i niebezpiecznych. Zajmowała ona powierzchnię kilku pól rolnych, a hodowla maga była naprawdę imponująca. Także podziemny kompleks Aerilonu skrywa wiele tajemnic. Niewielu ludzi mogło odwiedzić pałac maga, dlatego istnieją tylko podania i legendy o tym, co kryją podziemia Aerilonu, co od wieków pobudza wyobraźnię poszukiwaczy przygód, zważywszy na to, w jak niebezpiecznej okolicy się znajduje, a także znamienny jest fakt, iż od około dziewięćdziesięciu lat Aerilon niszczeje, rozpada się, a wejście do niego nie jest już strzeżone przez magiczne bariery. Wielokrotnie plądrowany, rozgrabiany, wciąż zapewne skrywa prawdziwe skarby w swoim wnętrzu. Zniknięcie Staxariusa zauważono dopiero po jakichś pięciu latach, gdy szklany dach nad szklarnią zaczął się zawalać. Samego Xytarisa polperranie widywali czasami przechadzającego się po rajskiej plaży. Od kiedy zniknął odbywają się tu nieustanne wycieczki grabieżcze złodziejów z północy, jak zwą ich rodowici mieszkańcy okolicy. Sami nie chcą odwiedzać twierdzy maga, chcą oddać ją naturze, oddać w ten sposób szacunek. Mag bowiem nie robił mieszkańcom Polperro krzywdy, a nawet co jakiś czas dostarczał magiczne lecznicze mikstury, pomagając tubylcom. Poza tym boją się kontaktu z magią twierdząc, iż ona w tamtym miejscu nie umrze nigdy. Zagadka zniknięcia Staxariusa jest nadal nierozwiązana. Być może wciąż kryje się gdzieś we wnętrzu swojej dumnej twierdzy w głębi dziczy?