Aktualny dzień w Marancie: 01.03.2
Panteon Bogów "Navigii Draco": Różnice pomiędzy wersjami

Z Forumowy system RPG Marant

Linia 1: Linia 1:
 
[[Kategoria:Lokacje]]
 
[[Kategoria:Lokacje]]
 +
 +
{{Szablon: BoczneZdjęcie|Świątynia.jpg}}
  
 
==Opis==
 
==Opis==

Wersja z 10:48, 14 sie 2010


Świątynia.jpg

Opis

Ogromna świątynia położona niedaleko od miasta poświęcona jest czci wszystkich Bogom opiekujących się naszym światem. Miejsce to ulokowane na niewielkim wzniesieniu góruje nad innymi swoją wielkością, monumentalnością i dostojeństwem, co sprawia, że każdemu kto tylko zawita w jej progi udziela się jej tajemniczy, wręcz boski nastrój. Świątynia powstała po przebudowaniu niedziałającego już statku Starożytnego Dracona, który obecnie przebywa w Mrocznym Pakcie. Czasami jednak Dracon wraca do swego starego statku by odpowiedzieć ciekawskim obywatelom na ich pytania. mógłby znać odpowiedzi.

Świątynia

Kaplica Zartata

Kaplica boga, Zartata jest jedną z największych komnat całego kompleksu świątyń. Wchodząc do środka pierwszą z zauważanych przez Ciebie rzeczy jest złoty posąg boga, umiejscowiony na dosyć wysokim postumencie w samym środku sali. Rzeźba ukazuje postać długowłosego młodzieńca obleczonego w promienie wschodzącego słońca, gdyż jak głosi legenda to właśnie Zartat ma być tym, który został stworzony po śmierci Innosa. Zauważasz również, że każda ze ścian pokryta jest płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny wyjęte wprost z mitologii. Wpatrzony w granitowe tablice nawet nie zauważasz podejścia kapłana, który kładąc Ci rękę na ramieniu zaprasza do rozmowy. -Jak zapewne się domyślasz znajdujesz się w kaplicy boskiego orędownika Zartata.- rzekł starzec wskazując wyschłą ręką stojący w centrum pomieszczenia posąg.- Oto bóg Zartat w całej swej okazałości, zwiastun nadziei i orędownik wszelkiej pomocy. Jeżeli już wszystko zawiodło i uważasz, że nie można znikąd oczekiwać pomocy przyjdź i poproś go o łaskę. On rozbudzi w Tobie nadzieję i poleci Cię pomocy innym bogom, którzy na pewno spełnią twe szczere prośby.

Kaplica Ellmora

Kaplica poświęcona Ellmorowi skąpana jest prawie w całkowitych ciemnościach. Tylko stojący centrum komnaty posąg boga błyskawic oświetlony jest promieniem światła wpadającym przez wykuty w sklepieniu otwór. Sam Ellmor przedstawiony jest, jako dostojny około sześćdziesięcioletni siwowłosy mężczyzna z gęstą brodą przypominającą trochę taką, jakie noszą przedstawiciele rasy krasnoludzkiej. Odziany w szaty podobne do tych, w jakie ubierają się magowie na wyciągniętej przed siebie ręce trzyma otwartą księgę nad drugą kumulując coś przypominającego piorun kulisty. Jego twarz wyraża powagę a świdrujące spojrzenie zdaje się przenikać do głębi ciało i duszę stojącej przed nim osoby. -Witaj przybyszu.- rzekł wyłaniający się z mroku za figurą niziołek - Jestem wiernym sługą boga Ellmora, pana straszliwych piorunów i błyskawic. Jak zapewne wiesz jego przymiotem jest wiedza, którą to przekazał pierwszym istotom, aby mogły rozwijać się w stworzonym przez Jego i resztę bogów świecie. Jest również władcą losu. W wielkiej księdze zapisuje wszystko to, co ma spotkać każdego w czasie jego życia. Błagaj, więc aby były to rzeczy dobre i szczęśliwe. Szczególną łaską, Ellmor roztoczył nad rasami krasnoludów i niziołków, które darzą go szczególną czcią.

Kaplica Ventepi

Kaplica tej bogini jest jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w całym kompleksie Panteonu Bogów. Wchodząc do środka wkraczasz na porośniętą trawą łąkę, nad którą latają kolorowe motyle z gracją poruszając swymi delikatnymi skrzydełkami. Całe wnętrze wypełnia przepiękny świergot ptaków wszelakich gatunków, który przywodzi na myśl letni popołudniowy piknik w leśnym zagajniku lub ogrodzie. Piękne kwiaty porastające w niewielkich kępkach łąkę roztaczają swą woń jeszcze bardziej pobudzając zmysły. Posąg bogini podobnie jak to jest w innych kaplicach znajduje się w centrum pomieszczenia a sposób, w jaki rzeźbiarz ukazał Ventepi idealnie ukazuje to, z czym kojarzyć może się bogini natury... Odziana w zwiewną suknię długowłosa kobieta z koszem ziół i kwiatów na ramieniu oraz gromada leśnych stworzeń ułożonych pod jej stopami nie mogą pozostawiać wątpliwości, co do tego przed obliczem, jakiej bogini stoimy. -Witaj w świątyni natury.- odezwała się niespodziewanie piękna czarnowłosa elfka ubrana w szaty podobne do tych, w jakich artysta ukazał boginię -Bogini Ventepi jest panią natury i powietrza. To ona stworzyła wszystkie żyjące istoty otrzymując od Zewoli tchnienie życia a teraz roztacza nad nimi swoją opiekę. Zsyłając zdroje łask na zwierzęta i rośliny, które są podległe jej boskiej woli.

Kaplica Zewoli

Wchodząc do tej części świątynnego przybytku twe oczy zostają znienacka zaatakowane przez olbrzymią dawkę ostrego światła, wywołując uczucie podobne do tego, jakie towarzyszyć może każdemu z nas, gdy z ciemnej, pozbawionej jakiegokolwiek źródła światła jaskini wyjdziemy na rozświetloną słonecznymi promieniami łąkę. Podrażniony wzrok dość szybko przystosowuje się do jasności panującej w kaplicy pozwalając na wejście do środka bez ryzyka potknięcia się o jakiś ustawiony na ziemi przedmiot. Szybko okazuje się, iż źródłem tak wielkiego blasku są zawieszone u sklepienia kaplicy jasnożółte kryształy oraz dwa olbrzymie znicze ustawione po obu stronach znajdującego się w centrum pomieszczenia marmurowego posągu. Figura przedstawia ciemnowłosą kobietę o wyraźnych rysach twarzy, która w swych matczynych objęciach przytrzymuje owiniętego w pieluszki niemowlaka. -Znajdujesz się w przybytku, Zewoli bogini-matki.- rzekła kapłanka, która do tej pory zajmowała się czymś przy jednym z wielkich zniczy. - Pani, której służę jest opiekunką rodzącego się dnia, wszechobecnego życia i oczyszczającego ognia, które są jej przymiotami. To właśnie ona obdarza łaską kobiety pragnące zostać matkami jak również te, które już oczekują narodzin swego dziecka. Zewola troszczy się rodziny, by każdy zawsze odnajdywał w nich spokój, gdyż ponad wszystko pragnie by na całym świecie panował pokój.

Kaplica Nalasa

Szmer wolno płynącej wody nieustannie nasilał się w miarę zbliżania się do kaplicy poświęconej bogu Nalasowi. Wchodząc do środka przez cudownie wykonaną bramę stwierdzić można, że w istocie dźwięk, który słychać było już przed kaplicą wydawany był przez wodę spadającą z dwóch ściennych otworów przypominających paszcze morskich węży. Spadająca woda uderzała w śnieżnobiałą marmurową posadzkę spływając do zajmującego większą część pomieszczenia jeziorka, w którym wesoło pływały kolorowe ryby. Samo wnętrze kaplicy wykonane było niezwykle misternie: przepiękne łuki przypominające wijące się pnącza, liczne płaskorzeźby i to niezwykłe jeziorko nadawało temu miejscu iście baśniowy wygląd. W samym centrum wodnego zbiornika znajdowała się wysepka, na środku, której znajdował się cokół z pomnikiem przedstawiającym boga Nalasa. Artysta natchniony prawdopodobnie przez samego boga przedstawił Go, jako siedzącego na sporym kamieniu młodzieńca z lutniom przewieszoną przez ramię i licznymi zwojami pergaminów u swych stóp. Posąg zdawał się żyć i trwać w poetyckim transie pochłonięty nagłym przypływem weny. -To miejsce czci Nalasa.- rzekł elfim głosem kapłan przyglądający się własnemu odbiciu w tafli jeziorka -Nalas jest opiekunem wodnego królestwa i wszystkich tych, którzy w swym życiu cenią sobie przede wszystkim dostojeństwo. Przymiotem tego boga jest piękno, sztuka i poezja, które to ukochał najmocniej.

Kaplica Rashera

Zbliżając się do posągu poświęconego bogu Rasherowi powoli udziela Ci się specyficzny nastrój tego miejsca... śmierć, mrok i zniszczenie to głównie te uczucia zaprzątają teraz twój umysł. Zatrzymując się tuż przed posągiem zadzierasz głowę w górę kierując wzrok na figurę przedstawiająca wyobrażenie owego boga. Straszliwy czteroręki kościej spowity jest w prawie całkowitym mroku, gdyż dwa oliwne kaganki ustawione zaraz przy postumencie nie są w stanie go dostatecznie oświetlić. Wytężasz wzrok by ujrzeć szczegóły, gdy nagle głos kapłana wyrywa Cię z tej trwającej już jakiś czas zadumy - Stoisz przed obliczem najstarszego z bogów - Pana śmierci i ciemności Rashera.- rzekł charyzmatycznym głosem starzec. - Rasher jest również opiekunem nocy i wszystkich złych istot żyjących na tym świecie. To jednak nie wszystko... Wielu zapomina, że to właśnie Rasher jest panem lodu i toczących się w całym świecie krwawych wojen. Swą szczególną przychylnością obdarza również walecznych wojowników, bez względu na to czy są to prawi rycerze walczący z wszelkim żyjącym plugastwem czy ukryci w cieniu skrytobójcy, to właśnie ich Rasher obdarza swoją łaską....

NPC

Elsh Alash