O lokacji

Atusel jest dużym, portowym miastem na wschodnim wybrzeżu wyspy. O stu tysiącach mieszkańców. To właśnie w tym miejscu osiedlili się pierwsi uchodźcy z Marantu i zostali tu tak długo aż odkryty Efehidon nie podźwignął się z ruin umożliwiając przyjęcie w swe mury pierwszych obywateli Valfden. Część ludności pozostała jednak blisko portu prawdopodobnie przypuszczając, że bardzo szybko opuszczą tą dziką wyspę i rzeczywiście część ludności odpłynęła na kontynent, reszta jednak pozostała w tej niewielkiej wiosce by wieść spokojny żywot poczciwych ludzi. Mijające lata przynosiły coraz więcej zmian. Efehidon nie posiadało bezpośredniego połączenia z morzem więc statki handlowe podpływały blisko wioski by przez nią przesyłać towary do miasta. To właśnie była przyczyna rozbudowy wsi, która powoli przekształciła się w miasto. Stare nadbrzeże rybackie zastąpił piękny port mogący przyjąć i odprawić całe floty handlowe, powstały też punkty skupu i sprzedaży towarów potrzebnych na morzu oraz żywności, które stały się dla marynarzy nieocenioną pomocą pozwalającą uzupełnić braki w zapasach. Osiedlało się też tu wielu poszukiwaczy przygód, czekających na okazję by zaciągnąć się na statek i popłynąć w podróż swego życia. Były to główne przyczyny rozwoju Atusel, które powoli traciło swój wiejski charakter i przekształcało się w świetnie prosperujące miasto.

Centrum

Najmniejsza dzielnica Atusel. Obszar wyznaczony na garnizon i areszt straży miejskiej sprawującej pieczę nad całym obszarem gminy. Po ulicach często przechadzają się patrole w celu zapewnienia bezpieczeństwa rezydencjom bogatych mieszkańców mieszczących się również w centrum, choć w innej jego części. Cała dzielnica jest wyłożona brukiem. Budynki odznaczają się swoim dokładnym i kunsztownym wykonaniem. Posiadłości zakupione przez burżuazję służą im zazwyczaj jako letnie rezydencje.

Rynek

Na szerokich ulicach rynku panuje tłok. Na brukowanym podłożu widać przedstawicieli przeróżnych ras ściągających do miasta w interesach. Przed całkiem ładnymi, kamiennymi domami mieszczan sporadycznie usytuowane są stragany handlarzy. Gdzieniegdzie da się spotkać jeszcze stare domy z czasów kiedy Atusel było rozkwitającą wsią. Normą zaś jest widok dużych szyldów wywieszonych przed budynkami sklepikarzy, poważnych kupców, czy też rzemieślników. Często spotyka się tu magazyny z żywnością zwożoną przez wieśniaków. Znajduje się tu posterunek straży. Na środku owej największej dzielnicy Atusel mieści się wzbudzająca niemały zachwyt arena, gdzie od czasu do czasu rozgrywają się walki dostarczając mieszkańcom i obstawiającym rozrywki.

Port

Dzielnica pełna jest straganów, na których przekupnie sprzedają świeże połowy rybaków pracujących w pocie czoła. Drewniane budynki spełniające przeróżne funkcje zdają się drwić z wpływu morskiej wody i powietrza wyglądając całkiem okazale i schludnie. Przy brzegu stoi mnóstwo łodzi, w okół których kręci się sporo rybaków znoszących swe połowy i robotników ładujących strzaskane kadłuby oraz rozładowujących towary z przycumowanych dalej statków. W obudowanej części nabrzeża zorganizowano stanowiska dla okrętów z platformami i dźwigami, stocznie oraz karczmy dla marynarzy, które zawsze zapraszają do wnętrza zapachem świeżo wędzonych ryb i dziczyzny. Z wnętrza lokalów coraz to dobiegają krzyki bawiących się załóg. Straż miejska jest dosyć częstym widokiem w tej części miasta. Obowiązują zarówno profilaktyczne patrole, jak i nierzadkie interwencje związane z pijackimi burdami. Port żyje własnym życiem i rządzi się własnymi prawami.