Z Forumowy system RPG Marant
O lokacji
Setir to jedna z wysp tworzących archipelag Chatal. Znajduje się ona na wschód od Valfden, a patrząc z perspektywy centrum archipelagu na północny-zachód. Większą jej część stanowi centralne pasmo górskie zwane przez miejscowych Masywem Żmija. Istnieją tam dwie ścieżki prowadzące wgłąb wzniesień i pozwalające na przebycie gór nieco łatwiejszym szlakiem. Z naciskiem na nieco, a to za sprawą okolicznych bandytów i rzezimieszków górskich. Nieostrożni podróżnicy nie raz padli łupem tych zgrai. Jednak góry można okrążyć od południa. Wiąże się to z przeprawą przez tamtejsze lasy, które są równie trudnym terenem na podróż dla większych konwojów, lecz to już z powodu samego środowiska leśnego. Wschód oraz zachód wyspy stanowią dość jałowe równiny. To na nich powstawały pierwsze próby zasiedlenia tej wyspy i tam też można odnaleźć ich szczątki.
Historia Setir jak i reszty wysp jest dość długa, lecz nikt nie zna jej zbyt dobrze. Większość mieszkańców tego rejonu przeniosła się lub wyginęła. W przypadku Setir wyjątkiem są dwie grupy, które do tej pory tu żyją. Jedną z nich jest szczep trolli bądź ich kuzynów, który różni się od swych krewniaków tym że posiada własną kulturę oraz tworzy swoistą cywilizację. Miejscowi piraci nazywają ich troldari lub troladarami. Mają oni swoje siedziby w pobliżu zachodniej części masywu Żmija. Są oni nieco niżsi od dzikich kuzynów, lecz bez problemu chodzą w wyprostowanej pozycji pokazując przy tym imponującą muskulaturę ciała. Ich skóra przybiera barwę od niebieskiej, poprzez fioletową aż do różnych odcienie zieleni i szarości. Dzieje się tak za sprawą drobnego futra troldari pokrywającego ich ciała, to właśnie ono decyduje o kolorze samego osobnika. Kolejną charakterystyczną rzeczą są ich długie i sterczące z ust kły. Ten element ciała często jest przez nich zdobiony i urozmaicany elementami biżuterii. Troldari wykształcili własną hierarchię i posiadają króla, lecz ważną kastą w ich społeczeństwie są także kapłani i szamani odpowiadający za kontakt z bóstwami przejawiającymi się w postaci zwierząt. Mimo pozornego uczłowieczenia, rasa tam zachowała praktykę wielu rytuałów oraz obrządków, które w ludzkim świecie nie miałyby prawa istnieć. Większość przedstawicieli tej rasy jest świetnymi myśliwymi czy łowcami co raczej nie zachęca do prób wojowania z nimi. Są otwarci na pertraktacje czy jakieś rozmowy zwłaszcza gdy w grę wchodzą bogactwa. Troldari uwielbiają złoto i wszelkie szlachetne metale czy kamienie. Nie wykorzystują ich jednak bezpośrednio w handlu lecz w przeróżnych zwyczajach własnej rasy. Jest to im na tyle potrzebne, że w tym celu zniewolili niemal wszystkie gobliny mieszkające na wyspie i zamienili ich w swych niewolników.
Drugą grupę na wyspie stanowią owe gobliny. Zniewolone przez troldari gobliny setirskie lub też zwane inaczej gobiry, służyły swym panom przez długi czas. Kopały tunele wgłąb wyspy i jej gór w poszukiwaniu nowych złóż metali oraz kamieni. Trwało to do momentu, w którym trafiły one na rudę o dość wyjątkowych właściwościach. Pod jej wpływem gobiry zaczęły zyskiwać na inteligencji. Z początku ukrywały ten fakt przed swymi ciemiężycielami aż wypracowały plan rewolty i uwolnienia się spod ich władzy. Dzięki swej niesamowitej inteligencji zaczęły gromadzić różne materiały i wykorzystywać je do stworzenia broni, która przewyższy choćby zdolności fizyczne troldari. Gdy bunt doszedł do skutku, strategia gobirów okazała się skuteczna. Lwia część uciekła od niewolniczej pracy, po czym osiedliła się po przeciwnej stronie wyspy zakładając własne kryjówki, które powoli przeradzały się w niewielkie miasteczka. Główne zabudowania obecnie znajdują się na wschodniej części podnóża masywu, gdzie las i równina miesza się ze sobą. Gobiry tworzyły tam najróżniejsze wynalazki, które chętnie sprzedawały podróżnym przybywającym na wyspę, w tym głównie piratom. Jednak po pewnym czasie ich inteligencja i zdolności zaczęły maleć, a to ze względu na kończące się zapasy dziwnego minerału. Gobiry zaczęły więc kopać w jego poszukiwaniu na własnych warunkach. Znów pojawiła się ciężka praca i pogoń za wolnością, którą dawały teraz jak się okazało bogactwa, a tych mieli najwięcej ci którzy zawczasu zapewnili sobie zapas rudy. Topniejące z biegiem czasu zapasy minerału wpłynęły nie tylko na zdolności umysłowe gobirów lecz także na ich wynalazki, przez co stały się nie tylko i mniej pomysłowe ale i mniej bezpieczne. Niektórym to zbytnio nie przeszkadza, lecz obecne twory ni jak się mają do dawnych "artefaktów" wychodzących spod rąk tej grupy.
Pojawia się nam w końcu trzecia grupa mieszkańców Setir. A są nimi piraci z ugrupowania Szkarłatnego Przypływu. Jest to dość potężna i silna organizacja, która powstała po zawarciu sojuszu między najgorszymi łajdakami pływającymi po morzach i oceanach z Ardenosu i Valfden. Wyspy archipelagu Chatal były idealnym miejscem na zorganizowanie punktu przeładunkowego oraz bazy wypadowej dla łupieżczych wypraw. Prawo żadnego z państw nie miało ochoty sięgać aż do tych rejonów, więc piraci czuli się tu jak w domu. Niewielki port ukryty wewnątrz skał wyspy, który służył paru statkom przerodził się w niemal pirackie miasto. Można je znaleźć w głębi północnego wybrzeża Setir, lecz nie każdy zna trasę na tyle by przy okazji nie rozbić statku. Oczywiście piraci nie stronią o wykorzystania wszystkiego co się da, a co za tym idzie chętnie handlują z dwoma pozostałymi grupami w postaci gobirów oraz troldari. Druga strona także nie ma w tym oporów. W przypadku troldari wiąże się to z ich przekonaniem o niższości ludzkiej rasy i ich słabościach oraz tym, że nie są zbytnio szkodliwi. Gdy idzie natomiast o gobirów to ich głowy zaprząta jedynie zysk płynący z takich transakcji, który być może kiedyś pozwoli im na wyswobodzenie się z wszelkich ograniczeń, zwłaszcza tych płynących z braku pieniądza.