Z Forumowy system RPG Marant
Spis treści
O Lokacji
Farmy otaczające Funerę to prawdziwy spichlerz wyspy. Mieści się tutaj spora część upraw i różnych hodowli, a wszystkiemu sprzyja żyzna ziemia wschodniej części wyspy, która swoje bogactwo w dużej mierze zawdzięcza wulkanowi Aralak na wschodzie. Im bliżej wielkiej góry, tym więcej nagromadzonych popiołów, które są niczym napoje wzmacniające warzone przez alchemików, zapewniając ogromne plony, czasem nawet częściej niż raz do roku. Dobre nawodnienie z pobliskiej rzeki Ynosy sprawia, że jest to miejsce idealne dla rolnictwa. Głównie jest ono skupione w czterech największych farmach należących do najzamożniejszych plantatorów na wyspie, chociaż oczywiście istnieje mnogość mniejszych, lepiej lub gorzej prosperujących farm, upraw czy hodowli bydła.
Najważniejsze miejsca
Farma Buxtona Volvica
Największa farma na wyspie, znajdująca się przy głównym trakcie wiodącym z południa, od razu po prawej stronie kierując się w stronę miasta. Specjalizuje się niemalże wyłącznie w produkcji pszenicy. Stawia na gospodarkę ekstensywną, cechującą się dużymi połaciami pod uprawę, zatrudnieniem większej ilości osób, ale wykorzystaniem mniej zaawansowanych technologicznie przyrządów i technik uprawy. Farma jest własnością Buxtona Volvica, kunanina zajmującego się rolnictwem od najmłodszych lat. Przed plagą demonów te ziemie należały do jego rodziny, więc naturalnym prawem wprowadził się tutaj i na powrót zasiał pola uprawne. Jego farma mieści się najbliżej rzeki Ynosy, co zapewnie mu świetne nawodnienie upraw. Sam Buxton jest raczej typem chwalipięty i przykładem pazerności, będąc starym i zmęczonym życiem. Już dawno, przed najazdem piekielnych, popadł w alkoholizm, którego za żadne skarby świata nie chciałby się pozbyć. Jak twierdzi, to "jedyna pociecha w tym smutnym jak piz... w smutnym świecie". Buxton zyskał sobie przydomek "czerwony", chociaż już dawno pomarli Ci, którzy mu go nadali. Nos od przepicia mu się taki nie zrobił, dom ma biały, nosi się raczej na niebiesko, więc trudno zawyrokować skąd się to wzięło.
Farma Erifa Tixa
Druga największa farma na wyspie, co konkurent zza miedzy, po drugiej stronie głównego gościńca, chętnie wypomina. Specjalizuje się w uprawie jęczmienia, który stanowi zdecydowaną większość upraw właściciela, Erifa Tixa. Ma on swego rodzaju kompleks sąsiada, gdyż tamta farma jest nieco większa, zatrudnionych jest na niej nieco więcej pracowników i posiadłość właściciela jest nieznacznie bogatsza. Buxton Volvic przy każdej możliwej okazji przypomina o tym swojemu rywalowi zza traktu, wprawiając go w jeszcze większe kompleksy. Sam Erif jest raczej spokojnym, chociaż również już podstarzałym kunaninem, zmęczonym życiem i wszystkim wokół. Nigdy nie zarządzał tak dużym gospodarstwem, lecz idzie mu to całkiem przyzwoicie, osiągając niezłe zyski i czerpiąc przyjemność z wykonywanego zawodu. Gdyby nie sąsiad, Erif byłby szczęśliwym kotowatym, który mógłby w spokoju doczekać swoich dni i przekazać farmę zięciowi.
Gospodarstwo Arnolda Tęgiego
Gospodarstwo Arnolda Tęgiego nie może konkurować z dwoma sąsiadami ze wschodu jeżeli chodzi o wielkość zajmowanego terenu, ale na pewno przebije je obydwa pod względem wydajności pracy i osiąganych zysków, o czym dwaj konkurenci zajęci sobą notorycznie w swoich sporach zapominają. Arnold skupił się w dużej mierze na hodowli i uprawie tego, na czym najbardziej da się zarobić. Część swojej ziemi przeznaczył więc na uprawę owsa, która w zdecydowanej większości pokrywa zapotrzebowanie wojskowych koni kawaleryjskich z pobliskiego garnizonu Funery i rycerzy Bractwa Świtu z południa. Posiada również sporej wielkości pola prosa, które sprzedaje na paszę dla wszelkiego drobiu, królików i innych powszechnie hodowlanych zwierząt na wyspie, co przynosi mu naprawdę spore zyski. Nie pchał się na pewno w uprawę pszenicy i jęczmienia, gdyż w momencie gdy Tęgi wkraczał na rynek, ten był już przepełniony tym właśnie zbożem, co ograniczyłoby tylko jego potencjalne zyski. Na rozległych pastwiskach na północnych włościach Arnolda pasą się stadła bydła, które następnie dystrybuowane jest na skóry dla garbarzy, smalec, mięso, mączkę kostną i wszelkie inne produkty, które z tych zwierząt można osiągnąć. Do tego zapewnia mu to nieprzerwaną dostawę odpowiednich nawozów, które rozrzuca na swoim polu, dodatkowo zwiększając zyski z upraw.
Kolektyw braci Restno
Czwartym największym graczem na wyspie jest kolektyw stworzony przez dwóch braci, którzy oparli go na ciekawym i raczej niespotykanym modelu biznesowym. Bliźniacy Barg i Bad niewiele znają się na uprawie roli, ale znają się na ludziach (opcjonalnie elfach, kunanach, maurenach i niziołkach, na krasnoludach tylko się nie znają - na nich nie zna się nikt) i wiedzą, jak można na nich zarobić. Do tego mają wielki talent do pozyskiwania różnych środków z różnych źródeł, co czyni z nich idealnych ludzi na odpowiednim miejscu. To, co stworzyli, to połączony kolektyw farm. Wchodząc na rynek z pewnym majątkiem, zaczęli wykupywać grunty różnych mniejszych właścicieli ziemskich, pozostawiając im ich farmy na zasadzie dzierżawy. Wielu mniejszym rolnikom pomogło to utrzymać się na rynku w związku z wielką konkurencją w okolicy - otrzymali doświadczenie biznesowe, pomoc finansową i znajomości w rynkach zbytu, co zwiększyło wartość i ogólną pozycję niewielkich skądinąd gospodarstw. Dodatkowo w razie potrzeby pomoc przychodzi od sąsiadów zrzeszonych w tym samym kolektywie, w końcu właścicielem są Ci sami bracia, którym zależy na maksymalizacji zysków, nie wyzysk swoich "przedsiębiorstw". Wcześniej szybko powiększyli swój średniej wielkości majątek na pośrednictwie w przepływie kapitału między Valfden a Zuesh, w rok dorabiając się pokaźnej sumy grzywien. Gdy ów rynek się ustabilizował i zaczęły nad nim czuwać powołane do tego instytucje państwowe, przenieśli się w pobliże budowanych miast, próbując tam znaleźć kilka grzywien więcej.