Aktualny dzień w Marancie: 29.03.2
Bractwo Świtu: Różnice pomiędzy wersjami

Z Forumowy system RPG Marant

m (Zabezpieczył Bractwo Świtu ([edit=sysop] (na zawsze) [move=sysop] (na zawsze)))
Linia 9: Linia 9:
  
 
=Historia=
 
=Historia=
Bractwo świtu to fuzja dwóch wielkich organizacji działających przed laty na wyspie [[Valfden|Valfden]], mowa tu o zakonie świtu i oddziale 251. Połączenie tych dwóch wydawać by się mogło całkowicie różnych gildii zaowocowało powstaniem pierwszego prawdziwego zakonu rycerskiego. Sam boski Zartat zesłał na pierwszych zakonników swe błogosławieństwo łącząc w jedno bezwzględną siłę regularnego wojska z darem magii zakonników świtu. Tak powstali pierwsi paladyni, których celem była walka ze złem tego świata. Bractwo świtu stało się więc orędownikiem pokoju i dobra, konsekwentnie usuwając wszystko to co związane było z siłami ciemności. Przez kilka pierwszych lat swojego istnienia nie zyskało jednak zbytniego szacunku w oczach samych mieszkańców gdyż ówczesna rada zinterpretowała polecenie Zartata zbyt dosłownie, kreując paladynów na bezwzględnych inkwizytorów. Szkalując i inwigilując lokalną ludność za wszelką cenę próbowali odnaleźć w ich postępowaniu jakieś związki z czarną magią. Widząc to okrucieństwo i bezwzględność swoich sług Zartat odwrócił od nich a jego błogosławieństwo przestało spływać na paladynów. Pozbawiony boskiego opiekuna zakon braci rozpadł się a sami paladyni rozpierzchli się po całej wyspie. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginął również wielki mistrz, tytułujący się mianem inkwizytora. Wielu sądzi, że postradał zmysły i zginął gdzieś próbując dalej walczyć w imię Zartata, lecz nigdy nie odnaleziono jakiegokolwiek potwierdzenia tych słów.<br>
+
Bractwo świtu to fuzja dwóch wielkich organizacji działających przed laty na wyspie [[Valfden|Valfden]], mowa tu o [[Zakon_Świtu|zakonie świtu]] i [[Oddział_251|oddziale 251]]. Połączenie tych dwóch wydawać by się mogło całkowicie różnych gildii zaowocowało powstaniem pierwszego prawdziwego zakonu rycerskiego. Sam boski Zartat zesłał na pierwszych zakonników swe błogosławieństwo łącząc w jedno bezwzględną siłę regularnego wojska z darem magii zakonników świtu. Tak powstali pierwsi paladyni, których celem była walka ze złem tego świata. Bractwo świtu stało się więc orędownikiem pokoju i dobra, konsekwentnie usuwając wszystko to co związane było z siłami ciemności. Przez kilka pierwszych lat swojego istnienia nie zyskało jednak zbytniego szacunku w oczach samych mieszkańców gdyż ówczesna rada zinterpretowała polecenie [[Mitologia#Zartat|Zartata]] zbyt dosłownie, kreując paladynów na bezwzględnych inkwizytorów. Szkalując i inwigilując lokalną ludność za wszelką cenę próbowali odnaleźć w ich postępowaniu jakieś związki z czarną magią. Widząc to okrucieństwo i bezwzględność swoich sług Zartat odwrócił od nich a jego błogosławieństwo przestało spływać na paladynów. Pozbawiony boskiego opiekuna zakon braci rozpadł się a sami paladyni rozpierzchli się po całej wyspie. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginął również wielki mistrz, tytułujący się mianem inkwizytora. Wielu sądzi, że postradał zmysły i zginął gdzieś próbując dalej walczyć w imię [[Mitologia#Zartat|Zartata]], lecz nigdy nie odnaleziono jakiegokolwiek potwierdzenia tych słów.<br>
Przez dosyć długi okres czasu bractwo świtu pozostało uśpione i tylko kilku wiernych starym prawom braci dbało o niszczejący klasztor wciąż wierząc, że kiedyś nadejdzie dzień odpuszczenia win, a święty ogień Zartata ponownie zapłonie w ich sercach. Mówi się, że wiara zdolna jest góry przenosić, i w przypadku bractwa świtu słowa te okazały się prawdą. Przekonało się o tym kilku zakonników, którym objawił się sam posłaniec nadziei. Bractwo świtu przeżyło kolejne narodziny, a nowa rada zadbała, by w sercach braci ciągle żyło przykazanie Zartata, który nakazał paladynom bezinteresowną służbę wszystkim potrzebującym, bez względu na rasę czy pozycję społeczną. Każdy, kto będzie prosił zostanie wysłuchany, a zakonnicy z największą uwagą postarają się rozwiązać nękający go problem.
+
Przez dosyć długi okres czasu bractwo świtu pozostało uśpione i tylko kilku wiernych starym prawom braci dbało o niszczejący klasztor wciąż wierząc, że kiedyś nadejdzie dzień odpuszczenia win, a święty ogień [[Mitologia#Zartat|Zartata]] ponownie zapłonie w ich sercach. Mówi się, że wiara zdolna jest góry przenosić, i w przypadku bractwa świtu słowa te okazały się prawdą. Przekonało się o tym kilku zakonników, którym objawił się sam posłaniec nadziei. Bractwo świtu przeżyło kolejne narodziny, a nowa rada zadbała, by w sercach braci ciągle żyło przykazanie [[Mitologia#Zartat|Zartata]], który nakazał paladynom bezinteresowną służbę wszystkim potrzebującym, bez względu na rasę czy pozycję społeczną. Każdy, kto będzie prosił zostanie wysłuchany, a zakonnicy z największą uwagą postarają się rozwiązać nękający go problem.
  
  

Wersja z 19:39, 1 sie 2012

Bractwo switu siedziba.jpg

O organizacji

Bractwo świtu, zwane również zakonem braci, jest schronieniem dla ludzi prawych, gotowych do poświęceń. Organizacja powstała w wyniku połączenia elitarnego oddziału 251 i zakonu świtu, co daje jej rangę organizacji państwowej. Bractwo zapewnia swoim członkom tygodniowy żołd, uzbrojenie, posiłki, miejsce do spania, a także pracę. Celem organizacji jest walka ze złem i magami-regeneratami. Umiejętności wyszkolonego zakonnika pozwalają stoczyć pojedynek nawet z najgorszym i najniebezpieczniejszym stworzeniem zła. Wiara zakonu skierowana jest tylko do jednego boga - Zartata, który to powstał z dawnego patrona paladynów - Innosa. Swoją siedzibę posiada na południe od miasta Efehidon, na wysokim wzniesieniu, w miejscu dawnych zabudowań armii.



Historia

Bractwo świtu to fuzja dwóch wielkich organizacji działających przed laty na wyspie Valfden, mowa tu o zakonie świtu i oddziale 251. Połączenie tych dwóch wydawać by się mogło całkowicie różnych gildii zaowocowało powstaniem pierwszego prawdziwego zakonu rycerskiego. Sam boski Zartat zesłał na pierwszych zakonników swe błogosławieństwo łącząc w jedno bezwzględną siłę regularnego wojska z darem magii zakonników świtu. Tak powstali pierwsi paladyni, których celem była walka ze złem tego świata. Bractwo świtu stało się więc orędownikiem pokoju i dobra, konsekwentnie usuwając wszystko to co związane było z siłami ciemności. Przez kilka pierwszych lat swojego istnienia nie zyskało jednak zbytniego szacunku w oczach samych mieszkańców gdyż ówczesna rada zinterpretowała polecenie Zartata zbyt dosłownie, kreując paladynów na bezwzględnych inkwizytorów. Szkalując i inwigilując lokalną ludność za wszelką cenę próbowali odnaleźć w ich postępowaniu jakieś związki z czarną magią. Widząc to okrucieństwo i bezwzględność swoich sług Zartat odwrócił od nich a jego błogosławieństwo przestało spływać na paladynów. Pozbawiony boskiego opiekuna zakon braci rozpadł się a sami paladyni rozpierzchli się po całej wyspie. W niewyjaśnionych okolicznościach zaginął również wielki mistrz, tytułujący się mianem inkwizytora. Wielu sądzi, że postradał zmysły i zginął gdzieś próbując dalej walczyć w imię Zartata, lecz nigdy nie odnaleziono jakiegokolwiek potwierdzenia tych słów.
Przez dosyć długi okres czasu bractwo świtu pozostało uśpione i tylko kilku wiernych starym prawom braci dbało o niszczejący klasztor wciąż wierząc, że kiedyś nadejdzie dzień odpuszczenia win, a święty ogień Zartata ponownie zapłonie w ich sercach. Mówi się, że wiara zdolna jest góry przenosić, i w przypadku bractwa świtu słowa te okazały się prawdą. Przekonało się o tym kilku zakonników, którym objawił się sam posłaniec nadziei. Bractwo świtu przeżyło kolejne narodziny, a nowa rada zadbała, by w sercach braci ciągle żyło przykazanie Zartata, który nakazał paladynom bezinteresowną służbę wszystkim potrzebującym, bez względu na rasę czy pozycję społeczną. Każdy, kto będzie prosił zostanie wysłuchany, a zakonnicy z największą uwagą postarają się rozwiązać nękający go problem.



Postacie niezależne (NPC)



Rekrutacja