Aktualny dzień w Marancie: 20.04.2
Klasztor Agrah: Różnice pomiędzy wersjami

Z Forumowy system RPG Marant

(Wieczny gwardzista)
(UWAGA! Usunięcie treści (strona pozostała pusta)!)
Linia 1: Linia 1:
==O lokacji==
 
Klasztor Agrah niegdyś stanowił główny ośrodek wyznawców tajemniczej sekty. Większość ludzi się ich bała co wynikało z plotek jakoby posiadali oni tajemne moc, którą mogli wpływać na umysł. Jednak sama opinia kultu nie była wyłącznym zabezpieczeniem przed niechcianymi gośćmi. Drugim elementem było położenie samego klasztoru wysoko w zachodnich górach masywu Nagaz. Wielkość budowli i jej kunszt tylko pokazuje jak bardzo ci ludzie byli oddani swojej wierze. W pewnym momencie Krwawe Kruki postanowiły złożyć wizytę swoim sąsiadom. Członkowie sekty nie wykazywali zbytniej chęci współpracy czy nawet rozmowy, więc postanowiono wyplenić ich z tego miejsca. Ekspedycja karna jak najbardziej się powiodła i tylko nieliczni pojedynczy uciekinierzy ocalili swe życia kryjąc się gdzieś w głębi górskich grot. Od tamtego czasu miejsce to niszczeje i popada w coraz większą ruinę. Nikt nie ma ani chęci ani potrzeby zajęcia się tym terenem. Wszystko stoi otworem dla poszukiwaczy przygód i amatorów pięknych widoków.
 
  
 
 
===Klasztorny przedsionek===
 
Przedsionek tak jak większa część kompleksu popadł w ruinę. Dach i sklepienie zawaliło się, a ostały się jedynie wciąż dumnie stojące ściany z pustymi miejscami po okiennicach i witrażach. Niegdyś ta wejściowa część służyła głównie względom reprezentacyjnym bowiem tutaj przyjmowano ludzi chętnych dołączyć do sekty. Wszystko to miało robić piorunujące wrażenie i onieśmielać kandydatów. Teraz to miejsce jedynie straszy i przeraża każdego kto się zapuści na teren klasztoru. Biada tym, którzy odważą się przemierzać przedsionek, gdyż ponoć jest on zamieszkiwany przez upiornego wędrowca.
 
 
====Upiorny wędrowiec====
 
Postać ta przemierza wolno dawny przedsionek klasztoru. Okryta jest ciemnymi szatami i emanuje od niej niebieska poświata. Podobno to duch dozorcy tego miejsca, który nawiedza je z racji wieczystej przysięgi dbania o te mury. Większość osób, która go widziała od razu uciekała w popłochu. Jednak ci, którzy odważyli się stanąć z nim twarzą w twarz, wiedzą że jest on niegroźny. Zna za to wszelkie tajemnice tego miejsca i jego zakamarki. Rzecz jasna nie dzieli się nimi z żywymi. Podobno byli i tacy podróżnicy, którzy sądzili że ukrywa on gdzieś skarby jakie pozostały po sekcie, lecz ci co spróbowali to z niego wyciągnąć znikali bez śladu w plątaninie korytarzy.
 
 
 
 
===Dolne kazamaty===
 
Kazamaty są siecią pomieszczeń i przejść wykutą w skale pod murami klasztoru. Członkowie sekty stworzyli je by tam móc odprawiać większość swych dziwnych rytuałów i praktyk, które niespecjalnie mogły oglądać światło dzienne. W pobliżu klasztoru znajduje się górski strumień więc woda dostała się tutaj różnymi ciekami w skałach i zalała część podziemi. Zapach stęchlizny i wilgoci jest wszechobecny, a z sufitu gdzieniegdzie zwieszają się podłużne rośliny. Ponoć tutaj właśnie gnieździ się wszelkie zło oraz mrok jaki sprowadzili kultyści swoim działaniem w tym miejscu. Mało jest ludzi na tyle dzielnych by przejść choćby jeden z korytarzy, a co dopiero zajrzeć do dawnych sal.
 
 
====Koroes====
 
Stwór ten jest cieniem i namiastką człowieka jaką był kiedyś. Koroes to zabójca, który był wiernym sługą głowy kultu. Po śmierci nadal wierny panu, nawiedza te korytarze szukając żywych by ich zabić i złożyć w ofierze. Błąkając się tyle lat po kazamatach poznał dokładnie każdy ich skrawek, dlatego też jego oczom i zmysłom nic nie umknie. Czeka w tylko sobie znanych miejscach na kolejne ofiary by zaspokoić swoje żądze oraz jego dawnego pana. Koroes to śmiertelne zagrożenie dla każdego kto tu się zjawi.
 
 
 
 
===Klasztorne lochy===
 
Choć klasztor miał być przybytkiem duchowym to jednak nie zabrakło w nim lochów. W nich przetrzymywano ludzi mających zostać złożonymi w ofierze oraz takich co z jakiegoś powodu nagle odwrócili się od swojej wiary. Miejsce znalazło się także dla wścibskich obserwatorów zapuszczających się zbyt daleko. Można by tu się spodziewać, że będzie słychać upiorne zawodzenia i stukot metalowych kajdan, lecz jest na odwrót. Lochy są najcichszym miejscem w całym kompleksie. Gdyby nie ponura przeszłość byłoby to pewnie idealne miejsce do medytacji czy ukojenia nerwów. Mówi się, że cisza przeraża ponieważ wykrzykuje prawdę.
 
 
====Władca marionetek====
 
Władca marionetek to potężne widmo nawiedzające lochy klasztoru. Jego wygląd nie odbiega od innych zjaw czy duchów, lecz posiada dużo potężniejsze moce. Potrafi on posługiwać się czarną magią i kontrolować nieumarłe sługi wedle swej woli. Duch ten jest echem przeszłości niejakiego Barnesa, zarządcy odpowiedzialnego za opiekę nad więźniami w lochu. Barnes zawsze był zadowolony gdy do jego ciemni trafiali nowy goście i zdarzało mu się przesadzać z wymierzaniem takiej kary wobec swych braci czy sióstr z kultu. Jedynie to pragnienie utrzymuje go w tym miejscu na wieczność.
 
 
 
 
===Katakumby klasztoru===
 
Jak większość klasztorów tak i ten zapewniał miejsce spoczynku swoim wiernym wyznawcom. Z racji tego że w górach ciężko znaleźć miejsce by wykopać zwyczajny grób, kultyści postanowili zbudować po prostu katakumby głęboko pod fundamentami klasztoru. Klasztor nie był jakoś wyjątkowo stary jak i sam kult. Mimo to nie brakowało ciał i ceremonialnych pochówków. Tutaj właśnie żegnano tych, którzy odchodzili w chwale swojej wiary i służyć dalej swemu panu gdzieś w innym świecie. Przy pogrzebach uczestniczyła cała wspólnota. Wszyscy razem żegnali zmarłego i wykonywali znane tylko sobie gesty mające mu służyć po śmierci. Zmarłego później chowano z większością jego dobytku, a jeśli czegoś nie dało się z nim pochować to wykonywano tego miniaturową figurę. Do tej pory nie jest znana dokładna liczba ludzi tam pochowanych.
 
 
====Wieczny gwardzista====
 
Gwardzista to potężny nieumarły wojownik, którego czarna magia przywróciła do życia i nakazała pilnowania konkretnego miejsca czy przedmiotu po wsze czasy. Jego opancerzenie i broń choć stanowią relikt przeszłości, to jednak nie są warte lekceważenia gdyż gwardzista potrafi zrobić z nich doskonały użytek. Do końca nie wiadomo czego dokładnie pilnuje ten osobnik. Być może ukrytych skarbów albo cennych relikwii. Wiadome jest jedno, nikt jeszcze nie stanął z nim twarzą w twarz jak równy z równym.
 

Wersja z 10:46, 7 kwi 2019