Aktualny dzień w Marancie: 29.03.2
Vitae Mori'tael

Z Forumowy system RPG Marant

O lokacji

Vitae Mori'tael

Rodowa rezydencja rodziny Morii znana jest wszystkim mieszkańcom okolicznych ziem głównie z ustnych przekazów tych, którym dane było zobaczyć ów przepiękny pałac. Ulokowany praktycznie w samym centrum dystryktu Paerm na ziemiach gminy Emor otoczony jest dziewiczymi lasami valfdeńskiej dżungli odcinając się od zgiełku miast, wsi i niepotrzebnego towarzystwa, gdyż hrabia Morii ponad wszystko ceni sobie ciszę spokój i harmonię, przejawiane również przez sztuki magiczne, którymi się posługuje. Rezydencja ta pojawiła się tutaj w dosyć niezwykłych okolicznościach, a świadkowie tego wydarzenia zarzekają się, że wyrosła spod ziemi w czasie niezwykle silnej tropikalnej burzy, która nawiedziła te tereny kilka lat temu. I rzeczywiście mogło tak się stać, gdyż w kuluarach szepce się, że do powstania tego pałacu swoją rękę przyłożył sam Lithan le Ellander, będący nota bene dziadkiem hrabiego Devristusa Morii. Lokalizacja tego przybytku ma również trochę inne znaczenie... Ziemie Emor skrywają na swych terenach jeszcze jedno zamczysko potężnych magów - Mroczny Pakt. Nic więc dziwnego, że bezpośrednio związany z nim hrabia Morii chciał pozostawać w bliskości dominium swej organizacji, w której ciągle pobiera nauki starając się zostać potężnym arcyliszem zdolnym konkurować z największymi władcami magii znanego nam świata.


Postacie

Mistrzyni ceremonii

Viaa'e
  • Imię: Viaa'e
  • Płeć: kobieta
  • Rasa: elf
  • Mutacja: brak
  • Data urodzenia: nieznana
  • Lokalizacja: Vitae Mori'tael
  • Status: Żywy


Viaa'e jest mieszkającą na zamku byłą adeptką magii, która porzucając naukę w Pakcie poprosiła hrabiego Morii o możliwość zamieszkania i dbania o rezydencję Vitae Mori'tael w czasie jego nieobecności. Elfka dba więc o wszystko co bezpośrednio tyczy się pałacu zapasy, ogrody, czystość i służbę tu pracującą. Mówi się, że wszystko to robi z miłości do hrabiego, mając ciągłą nadzieję na to, że ten kiedyś zwróci na nią uwagę i zapała takim samym uczuciem do młodej elfki jakim darzy go ona sama.


Wnętrze rezydencji

Sale balowe

Jak to bywa w większości tego typu obiektów rezydencja Vitae Mori'tael nie może obyć się bez olbrzymich sal balowych zdolnych pomieścić setki gości, którzy z dalekich stron przybywać mieliby na uroczystości, uczty czy bale organizowane przez hrabiego czy członków jego rodziny. Jednak patrząc na niezbyt dogodne usytuowanie pałacu i dość samotniczy charakter samego Devristusa pozłacane ściany i marmurowe podłogi nieczęsto mają możliwość spotkać możnowładców, szlachtę czy bogatych magnatów. Oczywiście sprawa wygląda nieco inaczej w przypadku magów, którzy bardzo często zatrzymują się tutaj wybierając się na północ wyspy. Bramy pałacu są zawsze otwarte dla gości, którzy mile widziani są dopóki... nie zaczynają stwarzać problemów. Ożywione stołki czy rozbite magicznymi impulsami witraże to chyba najmniejszy problem z jakim dane było zmierzyć się służbie, dlatego od jakiegoś czasu hrabia wydał polecenie częstowania gości raczej słabymi trunkami, z lekką domieszką środka osłabiającego ich zapał magiczny, który przyrządza pewien szaman mieszkający w pobliskiej wiosce plemienia Ketules'h.


Miejsca szczególne

Czarne bagna

Nie jest chyba żadną tajemnicą fakt, że sztuki magiczne, które studiuje hrabia Morii związane są bezpośrednio z mrocznymi rytuałami nekromanckimi. Ożywieńcy, upiory, szkarady i żywe trupy to towarzystwo, w którym obracają się właśnie czarni magowie, którzy jako żywioł przewodni swej ścieżki wybrali śmierć. Nie trzeba więc nikomu tłumaczyć, że nekromancja i pałace nie stoją jakoś bardzo blisko siebie dlatego korzystając z bliskości niewielkiej podracońskiej krypty Devristus Morii urządził swoją własną pracownie poza murami rezydencji. Otoczona zabójczym bagnem krypta stanowiła i w sumie stanowi wprost idealne miejsce do pracy nad zwłokami, gdyż nawet przypadkowy wybuch czy oswobodzony martwy sługa nie może zagrozić służbie ani gościom przebywającym w pałacu Vitae Mori'tael. Istnieją dwie drogi wiodące do wnętrza krypty. Pierwsza - oryginalna wymaga pokonania mętnych odmętów bagiennych łodzią, druga zdecydowanie nowsza prowadzi przez tajemne przejście w piwnicach rezydencji do tunelu wydrążonego pod dnem moczarów.



Ogrody

Ogrody rezydencji