Aktualny dzień w Marancie: 21.03.2
Biella

Z Forumowy system RPG Marant

W BUDOWIE

O lokacji

Większa część ludności Ombros żyje w miejscowości o tej samej nazwie, lub w większym mieście znanym jako Sinliar. Część mieszkańców gminy to jednak chłopi, których mniejsze gospodarstwa porozrzucane są tu i ówdzie po całej okolicy. Jedynym większym skupiskiem rolników na tych ziemiach jest wieś nosząca dźwięczne miano Biella. Osada ta leża u podnóża gór Nagaz, po ich północnej stronie. W sumie znajduje się tutaj około trzydziestu wybielonych wapnem chałup rozłożonych na terenie wsi dosyć chaotycznie. Do części domostw przylegają niewielkie poletka, na których tutejsi sieją zboże i inne rośliny na własne potrzeby. Z pozoru mogłoby zatem wydawać się, że Biella to tylko kolejna nic nieznacząca valfdeńska wieś. Nic bardziej mylnego. Osada zdążyła już bowiem zasłynąć na wyspie, jako najlepszy producent wełny w królestwie. Niemal każdy mieszkaniec tej wioski hoduje pokaźną ilość owieczek, których sierść zwyczajnie nie ma sobie równych. Dzięki temu Biella to jedna z najzamożniejszych wiosek w państwie. Jak dotąd nikomu jeszcze nie udało się odkryć sekretu tutejszych hodowców, który sprawia że ich zwierzęta są takie a nie inne. Może dlatego, że jak twierdzą tutejsi, żadnej wielkiej tajemnicy w rzeczywistości nie ma. Ich owce są po prostu nadzwyczajnie zdrowe dzięki świeżemu powietrzu Ombros i przedniej górskiej trawie.

Oprócz wspomnianych wcześniej trzydziestu domostw o podobnym wyglądzie i rozmiarach, w osadzie znajduje się jeszcze młyn, studnia, niemała liczba owczarni, duży spichlerz i magazyn. Kiedyś stała tutaj także karczma, ale mieszkańcy rozebrali ją by pozyskać materiały na kolejne schronienia dla owieczek. Komuś mogłoby się to wydawać nie do pomyślenia, ale tutejsi mają swoje priorytety. Puszyste zwierzęta są tutaj hodowane od początku istnienia wsi i jest to tradycja, którą lokalni zamierzają podtrzymać. Bardzo z resztą dochodowa tradycja. Jeśli zaś chodzi o palisady, lub inne budowle obronne, to próżno tutaj szukać jakichkolwiek. Z racji muru okalającego całą gminę, wieś nie jest narażona na żaden atak. Oczywiście, w górach można natrafić na watahę wilków, albo i innego potwora, ale by uchronić owce przed drapieżnikami, mogącymi zejść nocą do osady, mieszkańcy Bielli zamykają swoje podopieczne w bezpiecznych miejscach.

Pastwiska

Festiwal

Postacie niezależne